RECENZJA #101: Bovska – Kęsy (2018)
Niektórzy lubią trzymać w niepewności, robiąc sobie dłuższe przerwy na odpoczynek między poszczególnymi albumami. Inni zachowują racjonalne odstępy czasu, a nieliczna grupa wykonawców woli iść za ciosem. Ona zdecydowanie należy do tej ostatniej grupy, wydając płytę już trzeci rok z rzędu. Bovska popularność zyskała za sprawą przeboju Kaktus, pochodzącego z krążka o tym samym tytule, który ukazał się […]